Wrrrrrrrr !!!
Pech to chyba moje drugie imię!
Otrzymuje dziś telefon, że termin montażu okien nastąpi tydzień później, tj 12.05, a nie 5.05. Na nic zdały się pretensje z mojej strony.
Niby tylko tydzień, a co jak coś pójdzie nie tak przy montażu (znając moje "szczescie" )?! Znowu będzie kolejny tydzień?
Rozżalenie do tej pory mi nie przeszło!
Zakładam, że przez to dalsze prace się opóźnia.
W takim tempie to ja nie wiem jak to będzie.
Pozdrawiam